Od marca 2020 r. jestem na tamoxifenie, po mastektomii. Rak DCIS G3, typ czopiasty comedo, margines 1 mm od powięzi. Bez biopsji węzła wartowniczego. Bez radio i chemioterapii. Rak hormonozależny ER 100%, PR 80%. Od maja 2020r. do września odstawiono tamoxifen, bo miałam torbiel 5 cm, estradiol 1300. Po odstawieniu tamoxifenu wszystko wróciło do normy. We wrześniu ponowienie próby, tym razem Nolvadex. W październiku wstrzymało mi miesiączkę, a w grudniu znów pojawiła się torbiel, tym razem dwukomorowa 5,5 cm na drugim jajniku, estradiol 670. W styczniu miesiączka wróciła, endometrium 14 mm. Ginekolog wspominał o dołożeniu przez onkologa leku blokującego pracę jajników i kontynuowaniu tamoxifenu. Onkolog natomiast jest kategorycznie przeciwna, uważa że tamoxifen w dcis jest tylko profilaktyczny i nie musi być podawany, a skutki uboczne jego w moim przypadku przewyższają efekt profilaktyczny. Gdy zapytałam onkolog czy to rozwiązanie jest dla mnie bezpieczne pod kątem ochrony drugiej piersi, którą daje tamoxifen, odpowiedziała że takie samo ryzyko z rakiem drugiej piersi bez zażywania, jak z rakiem endometrium przy zażywaniu.
Nie wiem co o tym myśleć. Trochę się boję zostać bez leku, że coś przegapię. Niewiele jest przypadków czystego dcis i trudno coś konkretnego znaleźć w temacie. Czy mogę prosić o opinie?
czytaj więcej