Mam 25 lat, w rodzinie nikt nie chorował na raka, jedynie babcia zmarła na raka trzonu macicy. Od kilku lat borykałam się z bolącymi torbielami w prawej piersi.
W listopadzie 2021 r. wykonałam USG, na którym wyszły poszerzone przewody mlekowe i zmiany torbielowate - BIRADS 2.
Problem pojawił się w połowie stycznia 2022 r, po ucisku brodawki w trakcie samobadania zauważyłam małą kroplę żółtego płynu. Na następny dzień pobiegłam na USG do innego specjalisty, zapewnił mnie że to nic złego, widział to samo co poprzedni lekarz - również BIRADS2.
Wykonałam MRI piersi z kontrastem, opis brzmiał: ,,W 1/3 przedniej na g.9:00 w odl. 2cm o/b pasmowaty obszar wzmocnienia kontrastowego o śr. 11 mm, szybko narasta, krzywa kinetyczna typu wash-out, ogranicza dyfuzję - BIRADS4. W otoczeniu w/w zmiany konglomerat licznych torbieli/poszerzonych przewodów mlecznych na obszarze o śr. 27 mm. Węzły chłonne bez cech limfadenopatii".
Dwa dni po otrzymaniu wyniku miałam wykonaną biopsję mammotoniczną, podczas której została usunięta zmiana opisana w rezonansie wraz z otaczającymi torbielami, dodatkowo został usunięty przewód mlekowy. Lekarz który wykonywał biopsję, od razu po przyłożeniu głowicy powiedział, że to nie wygląda groźnie i wynik na pewno będzie dobry. Nie mylił się, po kilku dniach otrzymałam wynik histpat. "Zmiany włókniste i torbielowate, metaplazja apokrynowa, rozrost walcowatokomórkowy, rozrost przewodowy zwykły, kategoria diagnostyczna B2 - zmiana łagodna. Liczne fragmenty krwisto-wloknisto-tluszczowe" Wymaz z brodawki "Zawiera treść białkowo-krwistą, materiał nie zawiera komórek nabłonkowych-materiał niediagnostyczny".
Minęły 2 tyg. od biopsji, jest jeszcze niewielki siniak pod brodawką, martwi mnie w dalszym ciągu wyciek, który z koloru żółtego stał się brązowy. Po roztarciu go na papierze jest ciemno-brazowy, nie krwisty. Pojawia się on tylko przy ucisku brodawki. Prolaktyna w normie.
Błagam o pomoc
czytaj więcej