Mam 51 lat. Mama chorowała na raka piersi ze wznową w węzłach chłonnych i rakiem jajników po 5. latach. Nie wykonywałam badań genetycznych. Na podstawie bad. przedmiot, i bad. obrazowych - usg, mammografia oraz wyniku bad.hist.pat. (biopsja gruboigłowa) zdiagnozowano u mnie 2 tyg. temu raka piersi prawej (na godz. 12 guz o śr. 1,5 cm, ruchomy w stosunku do otaczających tkanek, położony ok. 2 cm powyżej brodawki, skóra i brodawka bz., węzły chłonne bz., wniosek - ca ductale invasivum G3, T1cN0M0, ER (-), PR (-), HER2 (0), E-cadherin (+), Ki-67 (+) 98% ogniskowo.
Byłam konsultowana przez bardzo doświadczonego chirurga onkologa w gabinecie prywatnym - na podstawie ww. bad. zalecił przedoperacyjną chemioterapię ze względu na ww. parametry. Otrzymałam od niego skierowanie do Por. Ch. Piersi w CO w Bydgoszczy. Tu zgłosiłam się do niego ponownie z wynikami jw. - bez wyjaśnienia zapadła decyzja o wstępnym leczeniu chirurgicznym - kwadratektomia + limfoscyntygrafia i SNB i następczej chemio- i radioterapii. Komisja interdyscyplinarna na podstawie skierowania na zabieg zatwierdziła po minucie plan leczenia. 11 stycznia mam wyznaczony termin przyjęcia do kliniki.
Jestem lekarzem pediatrą i nie mam zamiaru wypowiadać się w kwestiach znanych mi bardzo względnie, proszę więc o odpowiedź na pytanie - jaki plan leczenia jest najbardziej odpowiedni na tym etapie choroby i diagnostyki.
czytaj więcej