Jestem her dodatnia, niehormonozależna. Rozpoczęłam leczenie chemią AC, przy istniejącym guzie pierś była normalna, bez zaczerwienienia, jedynie z boku twarda po przeprowadzonej biopsji gruboigłowej. AC nie przyniosła efektów a okazało się, że pojawiły się przerzuty do wątroby w czasie jej trwania. Rozpoczęłam docetaxel z herceptyną i perjetą. Pierś z każdym cyklem coraz bardziej czerwona z wybroczynami, krwawymi rankami na skórze.Po czterech cyklach zmiany o połowę mniejsze. Niestety po szóstym cyklu progresja. Rozpoczęłam brać lapatinib i xelodę. Teraz pierś jeszcze bardziej twarda i czerwona, pojawiła się pomarańczowa sorka.
Czy u mnie w jakimś momencie pojawić się mógł rak zapalny? Ale dopiero podczas chemii?
TK mam za ok. półtora miesiąca. Czy pojawienie się skorki pomarańczowej i pogrubionej skóry oznaczają, że i ta chemia nie działa?
Proszę o odpowiedź, bo jestem totalnie załamana.
czytaj więcej