W kwietniu 2017 r. miałam mastektomię piersi prawej z odtworzeniem - rak hormonozależny T1c N0 M0, PR 75%, ER 90%, HER -, ki 67 - 75%, chemia 4 AC, 12 PXL w okresie czerwiec - listopad 2017 r. Od grudnia 2017 r. do chwili obecnej przyjmuję Reseligo i Tamoxifen. Ostatnia miesiączka była po 4. chemii AC we wrześniu 2017. Biorę również od lutego 2020 r. leki antydepresyjne i uspokajające Escitalopram i od lipca Pragiolę.
W maju 2017 r., przed chemioterapią poddałam się operacji protekcyjnego usunięcia jajnika prawego, aby go ewentualnie wszczepić w razie chęci starania się o dziecko, jednak poinformowano mnie, że jest to terapia eksperymentalna, raczej o niewielkiej skuteczności. Wynik rezerwy jajnikowej wykonany w marcu 2020 r. wyszedł na najniższym możliwym poziomie - brak pęcherzyków do rozrodu. Nadmieniam, że mam 39 lat, mój partner ma 50 lat. Mam mutację w genach ATM i PALB 2. Obecnie badania piersi i USG brzucha mam dobre.
1. Jak duże jest ryzyko nawrotu raka przy odstawieniu leków? (skuteczność hormonoterapii oceniano u mnie na 3- 4 %)
2. Jakie są moje szanse na posiadanie dziecka?
3. Czy jest jakiś sposób na uchronienie dziecka przed odziedziczeniem mutacji genetycznych?
4. Czy po odstawieniu leków wynik rezerwy jajnikowej dla pozostałego jajnika lewego wzrośnie?
5. Lub czy wzrośnie on po wszczepieniu jajnika prawego?
6. Czy nie popełniłam błędu badając ten poziom w czasie brania leków?
7. Czy Escitalopram i Pragiola mogą wpływać na płodność lub uszkodzenie płodu?
8. Ile czasu przed staraniem się o dziecko należy odstawić powyższe leki oraz Tamoxifen i Reseligo?
9. Jak wygląda staranie się o dziecko w moim wypadku?
,
czytaj więcej