Mam raka piersi przewodowy inwazyjny G2 sutka lewego, guz 1,6 mm na godzinie 4, do tego powiększony węzeł pachowy (pierwotnie 16 mm, była biopsja cienkoigłowa węzła, która nie wskazała komórek nowotworowych, ale węzeł w przeciągu 14 dni zwiększył się do 23 mm, nie wiem czy mogła to spowodować biopsja taka reakcja węzła na ukłucie).
Podczas biopsji gruboigłowej guza zlecono wykonanie oznaczenia receptorów, jednakże wynik histopatologiczny na oznaczenie receptorów brzmi: "bardzo drobne uszkodzone mechanicznie fragmenty tkankowe. Wynik badań IHC niemiarodajne. ER, PgR, HER-2/neu, Ki67". Lekarz poinformował, że nie jest to wynik i podjęto decyzję by przeprowadzić najpierw operację oszczędzającą z wycięciem wszystkich węzłów pachy a pobrany materiał zostanie poddany badaniu histopatologicznemu na oznaczenie receptorów. Pierwotnie planowano przed operacją zastosować chemioterapię, ale przy braku receptorów zmieniono kolejność leczenia. Przejawiała się również koncepcja z ponownym powtórzeniem biopsji guza i oznaczenia receptorów i wstrzymania się z operacją.
Mam pytanie czy przeprowadzenie operacji jako pierwszej i podczas niej pobranie materiału do badania jest właściwym bezpiecznym postępowaniem, czy jednak zasadne byłoby przeprowadzenie najpierw ponownej biopsji na oznaczenie receptorów i dopiero podjecie decyzji o kolejności leczenia.
czytaj więcej