Witam,
w czerwcu zdiagnozowano u mnie raka śluzowego piersi.
ER odczyn pozytywny (+++)w 100% komórek raka
PR odczyn pozytywny (+++)w Ok 80% komórek raka
AR odczyn pozytywny (+++) w 100% komórek raka
HER2 odczyn negatywny Score =1+
Ki-67 Ok 45%
Wielkość guza 12/9 mm,mam 38 lat, 22 lipca miałam operacje oszczędzająca z biopsja wartownika.
Czekam na wynik.
Mam pytanie odnośnie chemioterapii, czy jest ona konieczna? Jeśli okaze sie, ze mam czyste węzły i żadnych przerzutów?Chcialabym z niej zrezygnować… jedynym argumentem za chemia jest wysokie Ki…Jakie mogą byc propozycje leczenia?
w czerwcu zdiagnozowano u mnie raka śluzowego piersi.
ER odczyn pozytywny (+++)w 100% komórek raka
PR odczyn pozytywny (+++)w Ok 80% komórek raka
AR odczyn pozytywny (+++) w 100% komórek raka
HER2 odczyn negatywny Score =1+
Ki-67 Ok 45%
Wielkość guza 12/9 mm,mam 38 lat, 22 lipca miałam operacje oszczędzająca z biopsja wartownika.
Czekam na wynik.
Mam pytanie odnośnie chemioterapii, czy jest ona konieczna? Jeśli okaze sie, ze mam czyste węzły i żadnych przerzutów?Chcialabym z niej zrezygnować… jedynym argumentem za chemia jest wysokie Ki…Jakie mogą byc propozycje leczenia?