Cztery lata temu zdiagnozowano u mojej mamy raka piersi Carcinoma ductale G2 invasium (NST wg WHO2012) partim carcinoma ductale in situ (typ comedocarcinoma, sitowaty i lity stanowiący około 30% utkania guza) mammae dextri. ER: 100% komórek /3+,TS8/8 (pozytywny) PR: 20% komórek /3+,TS6/8 (pozytywny), HER-2: 1+ (negatywny), LZH:1RX:2
Guz o maksymalnym wymiarze 2 cm, usunięty doszczętnie. W wyniku pobranym z bocznej linii cięcia chirurgicznego stwierdza się ognisko kanceryzacji usunięte w granicach zdrowych tkanek.pT1cNO(sn). Mama miała zabieg oszczędzający BCS z SLNB.
Badanie śródoperacyjne: Dwa węzły bez przerzutów nowotworowych.
Niedawno mama miała wykonywaną mammografie: W okolicy zabrodawkowej obserwuje się zgrupowanie gruboziarnistych zwapnień-przewodowe? na odcinku do 12 mm. W różnicowaniu zwapnienia w bliźnie pooperacyjnej. W lewym dole pachowym widoczny pojedynczy węzeł chłonny o średnicy do 13 mm - odczynowy.
Co może być przyczyną zwapnień w piersi? Czy to jest coś niepokojącego bądź sugerującego, że nastąpił nawrót choroby i toczy się proces nowotworowy czy też może być to spowodowane operacją i przebytymi naświetlaniami? W tej sytuacji robi się biopsję zwapnień i/lub węzła chłonnego?
Jakie ogólnie są rokowania w tego rodzaju nowotworze i czy zdarzają się sytuacje/przypadki, że kobieta, która zachorowała na raka piersi nie ma w ogóle nawrotu choroby nowotworowej i przerzutów?
czytaj więcej