Mama miała 2 tygodnie temu operację (oszczędzającą - mama ma bardzo duże piersi, więc było to możliwe), 3 stycznia wyznaczono termin komisji i bardzo proszę o pomoc - jakiego leczenia możemy się spodziewać?
Rozpoznanie:
I - Carcinoma mixtum ductale et lobulare invasium mammae, pT2N0(sn), G3 (Ki67 z biopsji to było 35%). Guz o wymiarach 3,1 x 2,3 x 1,6 cm, usunięty został w całości w specimenie tkankowym 12 x 8 x 5 cm, w tym skóra 5,5 x 1 cm zorientowanym (nitki chirurgiczne) z minimalnym marginesem tkanek zdrowych w szerokości co najmniej 1,2 cm. W obrazie mikroskopowym guza obecna jest komponenta inwazyjna przewodowa (50%) i lobularna (10%) oraz komponenta nieinwazyjna raka przewodowego in situ (DCIS) (40%).
II - Lymphonodulitis reactiva sine metastasibus. Zbadano 2 węzły chłonne (pN) (sn))
III - Fragmenty tkankowe z miąższowym utkaniem piersi bez obecności utkania węzłowego.
Co do wielkości guza dodam, że przy każdym badaniu wychodziła inna... Mammografia 3,5 cm, potem usg 2,4 cm (i kilka torbieli), teraz 3,1... Zastanawiam się, czy z uwagi na złośliwość guz tak urósł przez miesiąc, czy jednak te badania nie były w stanie idealnie odróżnić zdrowych i chorych tkanek...
Rak jest luminalny typu B (ER, PGR (+), HER-2 (-)), na pewno będzie radioterapia i hormonoterapia. Zakładam, że skoro G3 to też chemia i tutaj pytanie - jakiej chemii można się spodziewać i ile wlewów może być zasadne w tym przypadku i czy jeśli lekarze nie zaproponują chemii to należy się o nią upominać podczas komisji?
czytaj więcej