Mam 47 lat, jestem po operacji (mastektomia piersi lewej z jednoczasową rekonstrukcją - implant), rak przewodowy DCIS, nie było żadnych ognisk mikroinwazji, węzeł wartowniczy czysty, mastektomia ze względu na mały biust. Nie mam ani radioterapii ani tym bardziej chemioterapii, natomiast dzisiaj otrzymałam zalecenia lekarzy o braniu tamoksyfenu. ER (+), PR (-). Jestem kompletnie zdezorientowana, mam wątpliwości co do brania przez 5 lat tamoksifenu w przypadku "mojego" raka, Czy skutki uboczne nie przewyższają tych korzyści? Czytałam, że w przypadku raka DCIS bez żadnych ognisk inwazji i w dodatku mastektomii jest to leczenie wystarczające, nie jestem obciążona genetycznie, nikt w rodzinie nie chorował na raka piersi.
czytaj więcej